120163
Book
In basket
Tamara Łempicka : sztuka i skandal / Laura Claridge ; przekład Ewa Hornowska. - Warszawa : Wydawnictwo Marginesy, 2019. - 501, [3] strony, [16] stron tablic : fotografie, ilustracje, portrety ; 22 cm.
Niezwykle utalentowana malarka portretów i aktów, skandalistka, ikona ery jazzu. Urodziła się w Warszawie w 1898 roku w bogatej rodzinie należącej do elity kulturalnej. W czasie rewolucji październikowej uciekła z mężem, prawnikiem Tadeuszem Łempickim, do Paryża, gdzie zyskała sławę jako twórczyni charakterystycznych portretów i aktów. Prowadziła bardzo aktywne życie towarzyskie, a liczne romanse – zarówno z mężczyznami, jak i kobietami – sprawiły, że małżeństwo zakończyło się rozwodem. Wkrótce wyszła ponownie za mąż za bogatego austriackiego barona Raoula Kuffnera i przeprowadziła się do Stanów Zjednoczonych. Eksperymentowała z formą, między innymi abstrakcją geometryczną, jednak krytycy zdecydowanie więcej uwagi poświęcali ekscesom jej prywatnego życia niż twórczości, a ona zrezygnowała z wystawiania swoich prac. Zmarła w Meksyku. Dopiero niedawno talent Tamary Łempickiej odkryto na nowo. Zaczęto wymieniać ją wśród wielkich twórców epoki, a jej obrazy zawisły w domach Madonny, Barbry Streisand czy Jacka Nicholsona. Jej La Musicienne osiągnęło kilka miesięcy temu na aukcji w Nowym Jorku cenę przekraczającą 9 milionów dolarów, stając się tym samym najdrożej sprzedanym polskim obrazem. Laura Claridge – urodzona w 1952 roku autorka biografii m.in. Normana Rockwella. Uzyskała tytuł doktora na uniwersytecie w Maryland, wykładała literaturę w koledżach w Karolinie Południowej oraz na Akademii Marynarki Wojennej USA. Pisze do „Wall Street Journal”, „Boston Globe”, „Vogue’a”. Mieszka wraz z mężem w stanie Nowy Jork.
Availability:
Wypożyczalnia Główna Dorośli
There are copies available to loan: sygn. W 74/76 (1 egz.)
Notes:
Bibliography, etc. note
Bibliografia na stronach 491-499.
Reviews:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again