120133
Book
In basket
(REPORTAŻ)
Kto mógłby się spodziewać, że proceder, który jest tematem książki "Ciałko. Hiszpania kradnie swoje dzieci", może mieć miejsce w dużym, cywilizowanym kraju europejskim i to w czasach nie tak wcale odległych. Warto sięgnąć po reportaż Katarzyny Kobylarczyk, by poznać więcej szczegółów o bulwersującej aferze z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego wieku, która miała miejsce na Półwyspie Iberyjskim. Fakty ujrzały światło dzienne pod koniec XX wieku, kiedy to w 1999 roku hiszpański Sąd Najwyższy wydał korzystny dla obywateli wyrok przyznający im prawo i możliwość dochodzenia do wiedzy o swoim pochodzeniu oraz biologicznych rodzicach. Wiele osób miało bowiem świadomość, że po urodzeniu zostały adoptowane, ale w systemie nie było śladów tego typu działań, a ich dokumenty także nie zawierały żadnych informacji na ten temat. Prawników zalała nagle fala zgłoszeń i to nie tylko od osób, które po urodzeniu zostały poddane adopcji, ale również rodziców pragnących odnaleźć swoje "ukradzione dzieci". Takie właśnie określenie (po hiszpańsku bebes robados) przylgnęło do tej ogólnokrajowej afery, w którą zamieszane były instytucje państwowe i kościelne, a dziecko można było kupić za niewygórowaną cenę.
Availability:
Wypożyczalnia Główna Dorośli
There are copies available to loan: sygn. W 82-92 (1 egz.)
Notes:
Bibliography, etc. note
Bibliografia, netografia na stronach 199-[203].
Reviews:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again